Kubki z nadrukiem na poprawę humoru

Kubki z nadrukiem
Kubki z nadrukiem

Gadżety reklamowe mają wielką moc rozśmieszania. Przykłady? Dozownik do mydła w kształcie nosa, papier toaletowy z sudoku, uciekający budzik lub kapcie z funkcją mopa – to tylko niektóre z nich. I oby pomysłodawcy tych zabawnych gadżetów nie osiadali na laurach. Niech wymyślają i kombinują. Niech będą odważni. W końcu śmiech to zdrowie. A skoro śmiech jest w życiu ważny, to rozśmieszajmy się! Jeżeli Twój kubek jest zwykłym kubkiem, jeżeli jest nijaki, wymień go! A może wymienisz kubek komuś bliskiemu? Możesz skorzystać z gotowych projektów lub stworzyć coś własnego.

Śmieszne kubki z nadrukiem powinny być i zabawne, i praktyczne. Jeżeli będą tylko zabawne, zapewne staną się tylko elementem dekoracyjnym. A stojąc na półce zakurzone, nikogo nie będą rozśmieszały. A więc zasada numer jeden: kubek powinien być śmieszny, ale powinien być również praktyczny. Innymi słowy: powinien umożliwiać picie ciepłego lub zimnego napoju.

Zasada numer dwa: kubki z nadrukiem nie mogą nikogo urazić. Inny kubek podaruj szefowi, a inny swojej żonie lub mężowi. W przypadku małżonka możesz sobie pozwolić na więcej, a napis może być bardziej śmiały. Szef mógłby się obrazić, a wówczas nasza pozycja zawodowa mogłaby zostać zagrożona…

Trzymając się dwóch powyższych zasad jesteśmy na dobrej drodze do „prezentowego” sukcesu. Gdzie szukać śmiesznych kubków? Przede wszystkim w internecie. Wybór jest ogromny, a już samo szukanie zapewni nam sporą dawkę śmiechu. Warto dopilnować, by zamówiony kubek nie uległ uszkodzeniu w trakcie transportu. Zapytajmy sprzedawcę, w jaki sposób zabezpiecza wysyłany towar.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden parametr kubków: możliwość (lub nie) mycia zakupionego kubka w zmywarce. Jeżeli posiadasz zmywarkę, jeżeli tę zmywarkę posiada osoba obdarowywana, warto wybierać te Kubki z nadrukiem, które można myć właśnie w tych urządzeniach. Osoby, które nie zmywają naczyń ręcznie będą miały kłopot z codziennym myciem kubka i w rezultacie odstawią go na półkę. A tam kubek będzie się przecież kurzył i nikogo nie rozśmieszy…